Wywiad z Antoinette van Heugten, autorką powieści "Dotknąć prawdy"

Antoinette van Heugten
Podczas pisania recenzji powieści "Dotknąć prawdy" nawiązałam kontakt mailowy z jej autorką, Antoinette van Heugten. Wymiana korespondencji ostatecznie zaowocowała poniższym wywiadem :)


Katarzyna Chojecka-Jędrasiak: Wielu ludzi zastanawia się, dlaczego zdecydowała się Pani zrezygnować z kariery adwokackiej i poświęciła swój czas rodzinie i pisaniu książek. Co Panią do tego skłoniło?

Antoinette van Heugten: Zajmowałam się prawem międzynarodowym przez piętnaście lat. Gdy powtórnie wyszłam za mąż, byłam wspólnikiem w kancelarii prawnej w Nowym Jorku. Czułam jednak, że jestem potrzebna w domu, by móc zaopiekować się dziećmi – zarówno mój syn, jak i dwoje dzieci mojego męża z pierwszego małżeństwa, cierpią na autyzm. Okazało się, że zajmowanie się prawem jest dużo łatwiejsze niż praca w domu! Zawsze chciałam też napisać książkę, więc postanowiłam wtedy, że  rozpocznę także pracę nad powieścią „Dotknąć prawdy”. Jednak nie ukończyłam jej ani nie oddałam do druku przez 10 lat. To się nazywa wytrwałość!

Kiedyś powiedziała Pani, że „Dotknąć prawdy” to nie tylko interesująca książka, ale także próba zrewidowania błędnych poglądów, jakie wyrobili sobie ludzie na temat autyzmu oraz sposób na pokazanie rodzicom autystycznych dzieci, że nie są sami. Jakie błędne przekonania ma Pani na myśli?

Wydaje mi się, że wielu ludzi nadal nie rozumie, że autyzm to zaburzenie o szerokim spektrum, a każda dotknięta nim osoba jest wyjątkowa i różni się od innych. Jednym z mitów jest przekonanie, że wszystkie autystyczne dzieci mają problemy z komunikacją werbalną i wykazują skłonności autodestrukcyjne. Miałam nadzieję, że moja książka udowodni, że także bardzo inteligentne dzieci mogą cierpieć na autyzm. Chciałam  skupić powszechną uwagę na  tym problemie.

Czy Pani życie zmieniło się po sukcesie powieści „Dotknąć prawdy”?

Moje życie zmieniło się po napisaniu tej książki, ale nie w takim stopniu, jak można by przypuszczać. Moi synowie doskonale sobie radzą, a ja wraz z mężem zrezygnowaliśmy z pracy zawodowej i zamieszkaliśmy w przepięknym, otoczonym górami miejscu w środkowym Teksasie. Prowadzę teraz znacznie spokojniejsze życie, ale czuję dużą satysfakcję, gdy dostaję e-maile od tak wielu ludzi i widzę jaki wpływ miała na nich moja powieść. Możecie być zaskoczeni, gdy zdradzę, że znaczną liczbę moich czytelników stanowią młodzi ludzie w wieku od 12 do 18 lat.

Czy rodzina i przyjaciele zaczęli Panią traktować w inny sposób niż dotychczas?

Rodzina nie traktuje mnie inaczej, wszyscy są jednak ze mnie bardzo dumni. To samo dotyczy moich przyjaciół.

Pracuje Pani obecnie nad nową książką. Czy może Pani w skrócie powiedzieć, czego będzie dotyczyła, czy to tajemnica?

To żaden sekret! Druga powieść, którą właśnie skończyłam pisać i która ukaże się w październiku tego roku, nosi tytuł „The Tulip Eaters”. Opowiada o morderstwie i porwaniu oraz rodzinnej tajemnicy głównej bohaterki, która dotyczy duńskich nazistów.

Czy kiedykolwiek była Pani w Polsce lub spotkała Polaków podczas pracy w charakterze prawnika? Jaka jest pierwsza myśl, gdy słyszy Pani słowo „Polska”?

Pierwsza rzecz jak przychodzi mi do głowy, gdy słyszę słowo „Polska” to wspomnienie moich wspaniałych polskich klientów z czasów, gdy pracowałam jako adwokat. Moją specjalizacją było prawo morskie. Każda osoba z Polski, jaką poznałam była niezwykle inteligentna, zabawna i uprzejma.

Czy mogłaby Pani powiedzieć coś specjalnie dla polskich czytelników?

Nigdy nie przypuszczałam, że moja książka zostanie przetłumaczona na język polski i jestem bardzo dumna, że tak się stało. Nigdy nie byłam w Polsce, ale chciałabym tam pojechać. Chciałabym Wam szczerze podziękować za poświęcenie swojego czasu na przeczytanie mojej powieści i mam nadzieję, że po kolejną także sięgniecie. Wdzięczności! (Ostatnie słowo pisarka napisała po polsku, więc podaję je w wersji niezmienionej :))

Serdecznie dziękuję Pani Antoinette van Heugten za udzielenie wywiadu.

Zapraszam Was także do odwiedzenia oficjalnej strony autorki http://www.savingmaxbook.com/