"Crysis: Eskalacja" Gavin Smith

Tytuł Crysis: Eskalacja
Tytuł oryginału:
 Crysis: Escalation
Autor: Gavin Smith
Wydawnictwo Insignis
Data wydania 2013-02-20

Stron 300

Książki, których fabuła oparta jest na znanych grach komputerowych, cieszą się coraz większą popularnością. Do tej pory jedną z najsłynniejszych serii powieści utrzymanych w tym stylu był cykl „Assassin’s Creed”, teraz jednak zyskał nowego, silnego konkurenta - „Crysis”. Nakładem wydawnictwa Insignis ukazał się właśnie zbiór opowiadań fabularnie łączących drugą i trzecią część gry, która swoją drogą kilka dni temu także miała swoją premierę.

„Crysis” to gra FPS (dla niewtajemniczonych – first-person shooter oznacza rodzaj gry, gdzie świat widzimy z perspektywy granej przez nas postaci), w której należy pokonać najeźdźców z kosmosu, właśnie rozpoczynających kolonizację Ziemi.

„Crysis: Eskalacja” to dziewięć, pozornie niezwiązanych ze sobą opowiadań. Ich akcja toczy się w niedalekiej przyszłości, nie są jednak ułożone chronologicznie. Lektura dostarcza nam informacji o początkach walki z wrogimi Cepidami, o działaniach bojowych w trakcie otwartego już konfliktu, a także daje obraz świata zniszczonego najazdem Obcych. To także rzut oka na przeszłość głównych postaci znanych z gry – Proroka, Psycho i Alcatraza.

Ze względu na całkowitą nieznajomość gry, początkowo dosyć trudno było mi zorientować w świecie „Crysis”. Nie do końca wiedziałam, z kim przyszło zmierzyć się ludzkości oraz jaką technologią dysponowali Obcy, a jaką główni bohaterzy opowiadań, zwłaszcza ci walczący w nanoskafandrach, dających im nadludzkie możliwości (nanoskafander nosi postać na okładce książki). Dość szybko jednak dałam się wciągnąć w wizję świata ogarniętego wojną. Opowiadania są dynamiczne, można w nich znaleźć liczne opisy walk, strzelaniny i ucieczki. Choć ich akcja toczy się w różnym czasie i w różnych miejscach – poczynając od Kolumbii a na Syberii kończąc – ich pozornie chaotyczne zestawienie, nabiera sensu, gdy okazuje się, że wbrew pozorom świetnie się zazębiają. Dzięki niechronologicznemu zestawieniu kilkukrotnie możemy najpierw zobaczyć bohaterów w akcji, a dopiero potem poznać motywy ich działania, co uważam za bardzo ciekawy zabieg ze strony autora.

Książka z pewnością będzie łakomym kąskiem dla fanów gry, ponieważ nie stanowi wiernej adaptacji wydarzeń znanych graczom z rozgrywek (jak to miało miejsce m.in. w Assassin’s Creed: Objawienia”). Autor rozwinął wątki fabularne zarysowane w grze i poszerzył je, dodając wiele nowych elementów. Z drugiej jednak strony opowiadania są na tyle związane z uniwersum gry, że osoby, które jej nie znają, mogą nie zrozumieć wszystkich poruszonych w nich kwestii.

„Crysis: Eskalacja” to przyzwoity zbiór opowiadań science fiction o postapokaliptycznym świecie utrzymanym w stanie permanentnej wojny. Wprawdzie fajerwerków nie ma, ale książkę czyta się szybko i przyjemnie. Fabuła wciąga, a bohaterowie przykuwają uwagę, więc choćby z tego względu można przymknąć oko na pewne niedociągnięcia. Jestem przekonana, że spodoba się nie tylko fanom gry, ale także osobom dla których „Crysis” to coś zupełnie nowego - niewykluczone, że po lekturze opowiadań postanowią wypróbować i grę.

Moja ocena:
Jako adaptacja gry: 5/6
Jako "zwykłe" s-f: 4+/6

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Agencji AIM Media

Komentarze

  1. Z wielką chęcią po nią sięgnę! I chyba muszę nadrobić małe komputerowe zaległości, bo o ile o Assasinie słyszałam, tak nazwa "Crysis" nie mówi mi nic ; )
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego książka też jest niezłą formą promocji gry :)

      Usuń
  2. Nie przepadam za książkami na podstawie gier, bo zazwyczaj są beznadziejne, ale na tę zrobiłaś mi chrapkę. Sprawdzę, czy jest wyjątkiem od reguły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam dużego porównania, bo to dopiero druga taka pozycja, z którą miałam styczność. Póki co z obydwóch jestem zadowolona :)

      Usuń
  3. Nie gram w gry, więc nawet nie słyszałam o niej. Gatunek science-fiction lubię, więc chociażby z tego względu mogłabym zajrzeć do tego zbioru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także, zwłaszcza ostatnio, nie gram w tego rodzaju gry, ale książkę przeczytałam z przyjemnością :)

      Usuń
  4. Okładka do tej książki jest cudowna - widać od razu, że opowiadania oparte na grze, ale mimo to WOW!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, okładka jest fajna i przykuwa spojrzenie. Najbardziej podoba mi się ta broń, ale akurat o niej jakoś nie pisze autor zbyt wiele, znacznie bardziej skupia się na tym nanoskafandrze :)

      Usuń
  5. Jakoś nie mam szczęścia do książek, które powstają w uniwersum znanym z gier, bo zazwyczaj w te gry nie grałam i niespecjalnie mam ochotę to zmieniać. Od Crysisa też trzymam się z daleka, ale może opowiadania mnie przekonają :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz