![]() |
Mary Hooper |
Wywiad, jaki przeprowadziłam z Antoinette van Heugten (możecie go przeczytać tutaj) spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem z Waszej strony, za co bardzo dziękuję.
Idąc za ciosem, dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam rozmowę z Mary Hooper, autorką powieści "Siostra", o której pisałam niedawno na blogu.
Idąc za ciosem, dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam rozmowę z Mary Hooper, autorką powieści "Siostra", o której pisałam niedawno na blogu.
Jakiego rodzaju książki lubi Pani czytać?
Mary Hooper: Najbardziej
lubię czytać książki historyczne, zarówno beletrystykę, jak i literaturę faktu.
Staram się także nadrobić klasyków, których powinnam była przeczytać, gdy byłam
znacznie młodsza. Bardzo podobał mi się „Dracula" Brama Stokera. Jest po
prostu rewelacyjny! Nie przepadam natomiast za czytaniem, ani pisaniem
współczesnego fantasy i science-fiction.
Pani pierwsze książki były skierowane przede wszystkim
do nastolatków. Czy pisanie powieści dla młodzieży jest trudniejsze niż dla
dorosłych?
Każda
książka jest wyzwaniem. Czasem zdajesz sobie sprawę, że wątki są zbyt
zagmatwane, albo to, co napisałeś, nie ma sensu. Innym razem okazuje się, że
nie masz pomysłu na dalszy ciąg opowieści, choć jesteś dopiero w jej połowie.
Dlaczego zdecydowała się Pani pisać powieści
historyczne?
Wyczerpały
mi się pomysły na powieści, których akcja dzieje się współcześnie. I cała ta
nowoczesna technologia – iPhony, tablety, smsy, Skype. Dzisiaj jeśli chce się
pisać książki dla nastolatków, trzeba być na bieżąco z wszystkimi nowinkami
technicznymi, co uważam za trudne i nieco nudne.
Skąd czerpie Pani inspiracje do swoich książek?
Znajduję je dosłownie na każdym kroku – czytając książki
innych autorów, oglądając telewizję, rozmawiając z ludźmi, przeglądając
dokumentację starych spraw sądowych, w bibliotekach, naprawdę WSZĘDZIE!
Czym jest dla Pani pisanie książek? Czy traktuje to
Pani jako pracę lub hobby?
Pisanie
definiuje to, kim jestem. To jedyna rzecz, w jakiej kiedykolwiek byłam dobra i
mam naprawdę duże szczęście, że jeszcze mogę się dzięki temu utrzymać.
Czy ma Pani swoją ulubioną książkę spośród dotychczas napisanych
przez siebie powieści?
Chyba
„The remarkable life and times of Eliza Rose”, której akcja dzieje się w
okresie panowania Karola II Stuarta (druga połowa XVII wieku). Jej pisanie było
dla mnie przyjemnością i nie potrafię jej przeczytać bez uronienia kilku łez.
Do tej pory w Polsce ukazały się dwie Pani powieści,
m.in. „Siostra” (tytuł oryg. Fallen
Grace). Co sądzi Pani o polskiej wersji tytułu tej powieści?
Polski
tytuł dosyć mi się podoba, choć jest raczej enigmatyczny i niewiele mówi.
Rozumiem jednak, że dosłowne tłumaczenie oryginalnego tytułu nie oddałoby
podwójnego znaczenia, jakie ma w języku angielskim.*
O czym będzie Pani nowa książka?
Jej
akcja rozpoczyna się na wsi w 1813 roku, gdy główna bohaterka, młoda mleczarka,
zostaje opuszczona przez swojego ukochanego, który prosi ją o zaopiekowanie się
jego młodszą siostrą. Dziewczyna udaje się do Londynu, by go odnaleźć i zostaje
uwikłana w pewną intrygę, w efekcie czego zostaje zamknięta w Więzieniu Newgate,
a następnie wcielona do transportu skazańców do Australii (była to częsta kara
w ówczesnym czasie). Jednak wtedy… Więcej nie zdradzę.
Serdecznie dziękuję Pani Mary Hooper za udzielenie wywiadu
* Fallen Grace
można dosłownie przetłumaczyć jako „Utraconą łaskę/wdzięk” lub „Upadłą Grace”
(Grace to imię głównej bohaterki powieści). Po polsku, jak sami widzicie,
brzmią raczej średnio…