Podsumowanie lutowej edycji wyzwania Book-Trotter i odsłona marcowa

I oto kolejna edycja Book-Trottera już za nami. Tym razem zajmowaliśmy się literaturą hiszpańską. Niestety nie wszystkim udało się z sukcesem ukończyć wyzwanie, więc tym bardziej gratuluję tym, którzy tego dokonali :) 

Ilość uczestników, którzy z sukcesem ukończyli wyzwanie: 17
Łączna liczba przeczytanych książek: 21
Największym powodzeniem cieszyły się powieści Carlosa Ruiza Zafona - łącznie przeczytaliśmy ich aż 11, co stanowi ponad połowę wszystkich książek.



Udało mi się przeczytać 3 książki:
Carlos Ruiz Zafon, Książę Mgły
Carlos Ruiz Zafon, Cień wiatru
Agustin Sanchez Vidal, Klucz uniwersalny

Dwie książki przeczytały: 

Alojka:


Agussiek

Po jednej książce przeczytały:

Futbolowa
Salvador Dali, Myśli i anegdoty

Magdalenardo

Coolmamma

LenaS

Paideia

Aine

Anek7
A. Perez-Reverte, Królowa południa

Maniaczytania
Carlos Ruiz Zafon, Książę Parnasu

Silwercross
Carlos Luis Zafon, Cień wiatru

Jenny
Arturo Perez-Reverte, Szachownica flamandzka

Paideia
Arturo Perez-Reverte, Kapitan Alatriste

Imani
Carlos Ruiz Zafon, Światła września

Magda Borkowska
Carlos Luis Zafon, Cień wiatru


EDYCJA MARCOWA

W tym miesiącu wybierzemy się na Daleki Wschód - w ankiecie większość z Was wybrała 

literaturę chińską

Przypominam tylko, że literatura chińska to nie powieści, których akcja toczy się w Chinach, tylko liczy się pochodzenie autorów :)

Serdecznie zapraszam Was do udziału w marcowym wyzwaniu. 
Nowym osobom, które chciałyby dołączyć, przypominam, że nie trzeba brać udziału w każdym miesiącu. Szczegółowe zasady znajdziecie tutaj.

Linki do recenzji książek możecie zamieszczać pod tym postem.
Bardzo proszę także o podklejenie pod banery na Waszych blogach linka albo do tego posta, albo do strony głównej wyzwania (KLIK)

Komentarze

  1. Niestety, mnie się nie udało w lutym:( Ale w marcu mam nadzieję przeczytam coś z lit. chińskiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracam do żywych! ;) Dlatego z chęcią wezmę udział w marcowej edycji tym bardziej ze mam ochotę na chińską literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Mój typ wygrał :)
    Teraz po prostu muszę sprostać zadaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to trochę ta chińska literatura przeraża, ale coś tam na półce leży :)

      Usuń
    2. Mnie przerażała literatura hiszpańska z poprzedniego miesiąca.
      Na półce miałam nieczytanego Zafona i wiedziałam, że na niego padnie i... jeszcze bardziej się obawiałam. A to była jedna z lepszych książek, którą ostatnio czytałam :)

      Usuń
    3. Coraz bardziej jestem zaintrygowana tą "Mariną" :)

      Usuń
  4. Zapomniała, że luty ma 28 dni... Przedwczoraj przeczytałam jeszcze jedną hiszpańską książkę, ale opisałam ją dosłownie przed chwilą. Jeśli to możliwe, proszę o podpięcie jej pode mnie :)
    http://dwiepasje.blogspot.com/2013/03/kapitan-alatriste.html

    Pozdrawiam i przepraszam za spóźnienie (swoją drogą nie sądziłam, że taki z ciebie ranny ptaszek i tak szybko wstawisz podsumowanie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz dopiszę :)
      Dziecko zapewnia mi codziennie pobudki przed 7 albo i wcześniej, to i posty są wczesnoporanne ;)

      Usuń
  5. Przeoczylas moje zgloszenie z 27 lutego, wiec wpisuje jeszcze raz:

    "Światła września" Carlos Ruiz Zafon

    http://mysliczytelnika.blogspot.com/2013/02/swiata-wrzesnia-carlos-ruiz-zafon.html

    Jelsi chodzo o marcowe wyzwanie, to oczywiscie biore udzial, mam nadzieje, ze uda mi sie przeczytac chociaz jedna ksiazke:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, gdzieś musiało mi to umknąć, już uzupełniam :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Aż 16 osób ;) W tym miesiącu to będzie prawdziwe wyzwanie :)

      Usuń
    2. Też się dziwię, aczkolwiek ma na podorędziu parę książek. Pytanie tylko czy mi się uda w marcu chociaż jedną pasującą do wyzwania przeczytać. Będę się starać :)

      Usuń
    3. Ej no! Przecież o to właśnie chodzi :)
      To ma być prawdziwe wyzwanie :)
      Gdyby nie ono pewnie nigdy nie poznałabym świetnej "Mariny" Zafona czy dawno temu "Małego Księcia", którego wszyscy już znają.
      A tak poza tym to z podanych w ankiecie typów na marzec tylko lit. chińską mam na półce :p

      Usuń
    4. Znalazłam też kilka chińskich, będzie okazja przeczytać, bo pewnie by się nadal kurzyły ;)

      Usuń
  7. Witaj!
    Skończyłam czytac wczoraj (bardzo się spieszyłam :), ale już nie dałam rady nic napisać.
    Nadrobiłam dziś, mam nadzieję, że się załapię na lutową listę z jeszcze jednym Zafonem :)

    "Więzień nieba", Carlos Ruiz Zafón:
    http://wedlugagi.blogspot.de/2013/03/wiezien-nieba-carlos-ruiz-zafon.html

    Wieczorem spojrzę na półki, co tam mam chińskiego...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy można nadrabiać zaległości z poprzednich miesięcy? Mam na półce sporo literatury brytyjskiej np

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zasada jest taka, aby w każdym miesiącu wybrać się do innego kraju. Nadrabianie trochę mija się z celem wyzwania...

      Usuń
  9. Ja również przeczytałam Cień wiatru Carlos Ruiz Zafon :)
    Przepraszam za spóźnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to uzupełniam, widzę, że Zafon naprawdę królował w tym miesiącu :)

      Usuń
  10. Ech. Tak uwielbiam literaturę hiszpańską, a nie udało mi się przeczytać żadnej książki. :(
    Coś czuję, że z chińską nie będzie łatwiej, choć mam jeden tytuł na oku, tylko nie wiem czy wciąż leży w biblitoece, czy ktoś mi już go zwinął. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby jeszcze był :) Trzymam kciuki, aby ta edycja była bardziej owocna :)

      Usuń
    2. Tia, może i był, ale co z tego, jak zapomniałam go poszukać? :P

      Usuń
  11. Szczęśliwy byłbym widząc wyzwanie dotyczące książek polskich. Hiszpania była jak dla mnie zbyt egzotyczna, tym bardziej że Zafon do lubianych przeze mnie autorów nie należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Book-Trotter w zamierzeniu jest wyzwaniem polegającym na czytaniu książek z odległych krajów :)
      Od kilku miesięcy działa natomiast wyzwanie dotyczące polskiej literatury zorganizowane przez AnnRK - zerknij w zakładce "Wyzwania" i znajdziesz tam link :)

      Usuń
    2. Bloga niestety nie prowadzę, co z miejsca dyskfalifikuje mnie z tego wyzwania. Drugim minusem nie prowadzenia bloga jest to, że z racji na moje tempo czytania moje wyniki w book-trotterze mogą nie być wiarygodne

      Usuń
    3. Masz na myśli, że czytasz tak dużo i szybko, że nikt w to nie uwierzy? Nie sądzę ;) Po co, ktokolwiek miałby robić takie rzeczy? Dlatego zapraszam do dołączenia do nas.

      Usuń
  12. Mój zaległy link do Cienia wiatru: http://mojeczytanie-silwercross.blogspot.com/2013/03/c-r-zafon-cien-wiatru.html

    OdpowiedzUsuń
  13. A u mnie wtopa, jak zwykle. Sięgam po literaturę zagraniczną, ale nigdy nie mogę jakoś "wbić się" w wyzwanie. Co tylko oddam głos w ankiecie, to ciągle wygrywa literatura z innego kraju. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś kiepsko się czuję w wyzwaniach, ale w tym miesiącu spróbuję. Mam nadzieję, że amerykańska pisarka chińskiego pochodzenia (Lisa See) może być :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam za jednodniowe opóźnienie - jak ten luty szybko zleciał.
    Recezja Cienia Wiatru: http://my-paper-paradise.blogspot.com/2013/03/carlos-ruiz-zafon-cien-wiatru.html

    OdpowiedzUsuń
  16. O, to ja biorę się za poszukiwanie jakichś wartych uwagi Chińczyków :)
    Luty był kiepski - naszykowałam sobie jeszcze 4 książki hiszpańskie, bo mam ich bardzo dużo, tylko czytać nie było kiedy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też swojego planu hiszpańskiego nie wyrobiłam w całości- został mi jeszcze jeden Zafon do przeczytania, z chińskimi powieściami obawiam się nie będzie dużo lepiej, bo te które mam są dosyć obszerne :)

      Usuń
  17. A może być autor brytyjski pochodzenia chińskiego? Czy musi być pure chinese? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeżeli autor jest chińskiego pochodzenia i pisze o Chinach, to go uznamy :) Np. taką panią Lisę See :)

      Usuń
    2. Myślałam o "Dzikich łabędziach" Jung Chang, także cieszy mnie ta informacja :))

      Usuń
  18. Podpowiesz jakieś tytuły? Bo dołączyłabym się do wyzwania, ale nie wiem za co się zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj jest całkiem fajna lista :)
      http://lubimyczytac.pl/ksiazki/polka/3825/literatura-chinska/1

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam dzisiaj w bibliotece i mimo, że praktycznie nie ma tam książek chińskich autorów to coś udało mi się znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgłaszam ukończenie:D
    Oko jadeitu Diane Wei Liang (nie polecam)
    Dziewczęta z Szanghaju Lisa See

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytałam Oko jadeitu - Diane Wei Liang :)
    http://dosiakksiazkowo.blogspot.com/2013/03/oko-jadeitu-diane-wei-liang.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja recenzja "Dziewcząt z Szanghaju" http://parechwilwytchnienia.blogspot.com/2013/03/wyzwolone-chinki-czy-tradycyjne.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Xiaolu Guo "Kamienna Wioska"
    Shan Sa "Cztery życia wierzby"

    Recenzje obu książek zawarłam w jednym poście:
    http://prywatnyteren.blogspot.com/2013/03/xiaolu-guo-i-shan-sa.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Shan Sa też była dozwolona? A myślałam, że to literatura francuska...

      Usuń
    2. Uznałyśmy (gdzieś w pierwszych komentarzach jest o tym mowa), że jeśli pisarz jest pochodzenia chińskiego i pisze o Chinach, to książka może być :)
      A na temat Shan Sa wikipedia mówi "chińska pisarka"...

      Usuń
  25. Wrzucam spóźniony link do literatury hiszpańskiej : http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/2013/03/burzliwy-zywot-baska-zalacaina-pio.html

    OdpowiedzUsuń
  26. http://kingaczyta.blogspot.com/2013/03/diane-wei-liang-oko-jadelitu.html
    Diane Wei Liang - "Oko jadeitu"

    OdpowiedzUsuń
  27. Dorzucam jeszcze jedną recenzję :)
    Lisa See "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"
    http://prywatnyteren.blogspot.com/2013/03/kwiat-sniegu-i-sekretny-wachlarz-lisa.html

    Czytam aktualnie "Miłość Peonii" tej autorki, ale nie wiem, czy się wyrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cały czas czytam "Cukiereczki" Mian Mian, ale ciężko mi to idzie... Nie zainwestowałam jeszcze w czytnik e-booków, a czytanie z laptopa nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Ponadto sama powieść nie zachwyca, jakbym tego chciała. Jestem mniej więcej w połowie, ale nie wiem czy wyrobię się do końca miesiąca, aby umieścić swoją opinię o "Cukiereczkach" na blogu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczy się przeczytanie książki, a nie jej opisanie :)

      Usuń
  29. Przeczytałam już tydzień temu, ale dopiero teraz dokończyłam pisanie:
    Lisa See "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"
    http://czytanieprzykominku.blogspot.com/2013/03/kwiat-sniegu-i-sekretny-wacharz.html
    Gdyby nie Book-Trotter raczej nie sięgnęłabym po tę książkę i dużo bym straciła :)) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  30. Gotowe :) Tylko jedna, ale zawsze coś.
    http://my-paper-paradise.blogspot.com/2013/03/czerwona-azalia-anchee-min.html

    OdpowiedzUsuń
  31. Kasiu ja jestem jeszcze w trakcie... "W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany".
    Kolejny raz dziękuję Ci, że dzięki Twojemu wyzwaniu sięgnęłam po kolejną książkę "z półki", która jak się okazało jest niezwykle ciekawa, dobrze napisana i "inna" od reszty. Chińska kultura jest tu lepiej przedstawiona niż w książkach podróżniczych. Oprócz zwyczajów i tradycji w książkę wpleciono chińskie przysłowia i powiedzenia (jak chociażby część tytułu - świat wiatru i wierzb).
    Ach świetna lektura. Co ciekawe bohaterka opowiadająca swoją historię nie mówi o niej z żalem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu to mój link:
      http://biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com/2013/04/miao-sing-w-swiecie-wiatru-i-wierzb.html

      Usuń
  32. Zgłaszam tym razem "Cukiereczki" Mian Mian.
    Miłego świętowania!

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie doczytuję "Dzikie łabędzie. Trzy córy Chin" Jung Chang. Jednak święta u rodziny nie sprzyjają temu i schodzi mi nieco dłużej. Recenzję podrzucę tak 2-3 kwietnia.

    OdpowiedzUsuń
  34. Niespecjalnie mi się podobała, ale warunki wyzwania spełnia - "Płatki z nieba" Mingmei Yip - http://anek7.blogspot.com/2013/03/o-buddyzmie-uczuciach-i-zyciowej-drodze.html

    OdpowiedzUsuń
  35. Melduję, że podołałam wyzwaniu - właśnie skończyłam czytać "Na Złotej Górze" Lisy See. Opinia niebawem, link doślę. Spokojnego i miłego świętowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam "Cukiereczki" Mian Mian, ale nie wiem kiedy uda mi się coś napisać o tej pozycji. Wtedy na pewno podrzucę link do mojej opinii. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz