Podsumowanie listopadowej edycji wyzwania Book-Trotter i odsłona grudniowa

Literatura węgierska już za nami. Sprawiła Wam najwięcej problemu z wszystkich dotychczasowych wyzwań. Choć chęć uczestnictwa zadeklarowało sporo osób, tylko osiem ukończyło je pomyślnie.



Największe uznanie należy się Imani, która przeczytała aż SZEŚĆ książek:

Magdy Szabo, Tajemnica Abigel
Sandor Marai, Dziedzictwo Estery
Imre Kertesz, Los utracony
Magda Szabo, Piłat
Sandor Marai, Księga ziół
Sandor Marai, Żar

Pozostałe uczestniczki przeczytały:
Alojka
Magda Szabo, Tajemnica Abigel

Halinka
Ferenc Molnar, Chłopcy z Placu Broni

Gosia B
Imre Kertész, Los utracony

Magdalenardo
Imre Kertész, Los utracony

AnnRK
Ádáma Bodora, Okręg Sinistra: Rozdziały pewnej powieści

Maniaczytania

Magda Szabo, Staroświecka historia

Moje lektury obejmują:
István Nemere, Klaustropolis (Zamknięte miasto)
Peter Zsoldos, Zadanie
Miklós Munkácsi, Sęp


EDYCJA GRUDNIOWA

Tym razem chciałabym Wam zaproponować nieco kraj, którego literatura jest w Polsce znacznie popularniejsza niż Węgry. Nadszedł czas na:

literaturę niemiecką

Serdecznie zapraszam Was do udziału w grudniowym wyzwaniu. 
Nowym osobom, które chciałyby dołączyć, przypominam, że nie trzeba brać udziału w każdym miesiącu. Szczegółowe zasady znajdziecie tutaj.

Linki do recenzji książek niemieckich autorów możecie zamieszczać pod tym postem.
Powodzenia i przyjemnej lektury :)

Jeśli nie macie pomysłu na lekturę, mogę Wam polecić: